Według właściciela portalu serwis już pracuje nad wieloma ważnymi kwestiami, takimi jak chociażby aplikacje mobilne, niemniej jest to czas odpowiedni do podjęcia kroków idących znacznie bardziej do przodu. Wirtualna rzeczywistość ma zapewniać doświadczenia, z jakimi wcześniej nie mieliśmy do czynienia i umożliwić pokazanie tego, co niemożliwe. Właściciel doskonale rozumie, że wielu graczy oczekuje na Oculus i nie ma zamiaru zmieniać wcześniejszych planów dotyczących impementacji w grach. Wprost przeciwnie, bo choć projekt ma nadal funkcjonować niezależnie od Facebooka, będzie bardzo aktywnie przez niego wspierany w celu szybszego zaoferowania graczom nowego wymiaru rozrywki. Dalsze plany są bardzo ambitne: Mark uważa Oculus za platformę komunikacyjną, która ma pozwolić np. na udział w zajęciach szkolnych… po założeniu gogli, bez wychodzenia z własnego domu.
Jak mówi: "Po grach, zamierzamy uczynić z Oculusa platformę do wielu innych doświadczeń. Wyobraźcie sobie (...) studiowanie w klasie ze studentami i nauczycielami z całego świata lub konsultacje z lekarzem twarzą w twarz - po prostu zakładając w domu swoje gogle".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz